Pozostawili po sobie niezłe wrażenie

2015-12-29 09:00:00(ost. akt: 2015-12-30 11:47:31)

Autor zdjęcia: Marcin Tchórz

Piłkarze Znicza Biała Piska chyba najbardziej czują w kościach trudy pierwszej części rozgrywek. Swój ostatni, w tym roku mecz o punkty rozegrali 21 listopada. Podopieczni Ireneusza Piwko pozostawili po sobie dobre wrażenie, bo przed udaniem się na zasłużony wypoczynek pokonali (4:0) Start Działdowo.
Jeszcze w sezonie 2012/2013 ekipa z południowo-zachodniej części naszego województwa walczyła o awans do II ligi. O tamtych czasach pamięta coraz mniej osób, lecz czerwono-zielonym należą się brawa za to, że nie zlekceważyli słabszego przeciwnika. Gdyby w innych spotkaniach podopieczni Ireneusza Piwko również tak postąpili, zapewne byliby jeszcze wyżej w klasyfikacji. A tak są na ósmym miejscu.

To daje im miejsce w górnej części tabeli, lecz jednocześnie nie gwarantuje gry w nowej III lidze. Miejsce w niej wywalczą czołowe ekipy z województwa łódzkiego, Mazowsza, Warmii, Mazur i Podlasia. Ile ich będzie (siedem z każdej z grup, a może więcej?) tego na razie nie wiadomo. Wszystko zależy od tego, kto awansuje, a kto spadnie z I i II ligi. W związku z tym, takie wpadki, jak porażka u siebie z Concordią Elbląg, nie mogą się przytrafiać. Na szczęście Znicz częściej przysparzał nam radości niż smutków. Potrafił walczyć jak równy z równym z liderem - Olimpią Elbląg (0:0 na wyjeździe), zremisować w Nowym Mieście Lubawskim z mającą wysokie aspiracje - Finishparkietem. O potencjale czerwono-zielonych przekonał się też Mazur Ełk, który na inaugurację sezonu przegrał 0:1.

Mózgiem drużyny jest Michał Świderski, który spędził najwięcej minut (1606) na boisku. Były zawodnik m.in. Stomilu prowadzi również w wewnętrznej klasyfikacji asyst. Jego siedem podań otworzyło kolegom drogę do zdobycia bramki. Najczęściej, bo osiem razy, piłkę do siatki kierował Konrad Radzikowski. Ekipa z Białej Piskiej gra twardo, lecz nie brutalnie. Czerwoną kartkę obejrzał tylko Aleksander Lipowski.

Działacze przyzwyczaili kibiców do licznych transferów do klubu i z klubu. Nie inaczej było latem, gdy do MKS Ełk odeszli - jeden z najlepszych obrońców lidze - Łukasz Gryko i filar linii środkowej - Mateusz Butkiewicz. W zamian przyszli dwaj defensorzy - Robert Cychol i Łukasz Tercjak (obaj w przeszłości bronili barw m.in. ŁKS Łomża), pomocnik Daniel Michałowski (dawniej m.in. Stomil i Wigry) oraz powracający po trzech latach do zespołu Tomasz Tuttas. Nieco później doszedł Karol Drągowski. Oprócz armii zaciężnej Znicz wzmocniło kilku uzdolnionych juniorów.

Czy mieszkanka rutyny z młodością przyniesie powodzenie? Wiele czynników wskazuje, że tak. Kadra prezentuje się solidnie, baza treningowa jest coraz lepsza, władze gminne i sponsorzy dbają odpowiednio o finanse. Poza tym dla wielu mieszkańców Białej Piskiej mecze Znicza są świętem. Gorący doping na pewno pomoże czerwono-zielonym w osiąganiu wyników, gwarantujących występy w III lidze.

red.
pisz@gazetaolsztynska.pl

Czytaj e-wydanie Pochwal się tym, co robisz. Pochwal innych. Napisz, co Cię denerwuje. Po prostu stwórz swoją stronę na naszym serwisie. To bardzo proste. 

Swoją stronę założysz TUTAJ ".

 Szczegółowe informacje o tym czym jest profil i jak go stworzyć: kliknij






Komentarze (5) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. kol #1946165 | 178.37.*.* 4 mar 2016 10:46

    A komu potrzebna ta wasza liga???!!! Tylko kasa idzie na te głupawki i rozrywki. Dziwie się Burmistrzowi że wykłada na to nasze pieniądze. Nasz bo przecież wszyscy na to pracujemy a korzysta tylko grupa. Dlaczego mieszkańcy nie mogą wejść na stadion?????? Przecież to własność gminy!!!!!!

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz

  2. qwerty #1894209 | 88.220.*.* 31 gru 2015 18:37

    Prezes Znicza to wielki człowiek. Nie byłoby zapewne III ligi w Białej Piskiej gdyby nie jego zaangażowanie, ciężka praca i spore nakłady finansowe. Gdyby nie sukcesy Znicza, do których bardzo się przyczynił, możliwe że ze stadionem w Białej nic by się nie robiło. Teraz cel to utrzymanie w III lidze. Cel niełatwy, ale jak najbardziej do osiągnięcia. Pesymiści oraz "życzliwi" wieszczą, że gdyby nie udało się utrzymać w III lidze (odpukać) to Pan Prezes odszedłby i w klubie byłoby źle. Ja w te odejście bardzo wątpię, a wręcz nie wierzę. Dopóki dotacje z miasta będą nie niższe niż obecnie i dopóki nikt nie będzie się mu w klubie wpieprzał w maliny to bardzo wątpię, że mógłby zrezygnować z działania w Zniczu. A nawet jeśli Zniczowi nie udałoby się utrzymać w III lidze (odpukać) to przy utrzymaniu finansów i jako takiej kadry, można w rok wygrać IV ligę i wrócić do trzeciej. Prezes to gwarant, że w Zniczu źle nie będzie.

    odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (3)

    1. do redakcji #1893883 | 88.220.*.* 31 gru 2015 12:54

      Czy redakcja może podać kiedy Znicz grał w III lidze z Mazurem Ełk?

      odpowiedz na ten komentarz

    2. mmm #1893381 | 88.220.*.* 30 gru 2015 21:25

      Grunt to solidnie przepracować zimę. Może niektórym piłkarzom trzeba podziękować, może trzeba sprowadzić jakichś nowych. Utrzymanie jest spokojnie w zasięgu.

      odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)

      1. jwjsj #1892054 | 83.24.*.* 29 gru 2015 09:59

        "Oprócz armii zaciężnej Znicz wzmocniło kilku uzdolnionych juniorów. " - juniorzy boiska nie wachaja, dziwie sie ze jeszcze chce im sie trenowac i byc oszukiwanym przez trenera kierowanego przez prezesa... taka sytuacja

        Ocena komentarza: warty uwagi (6) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (3)

        2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5