Jedni skończyli, drudzy dopiero kończą

Emocjonujące rozgrywki w Białej Piskiej miały od dłuższego czasu dwóch głównych kandydatów do 1. miejsca na podium. Przez wiele tygodni na pozycji lidera utrzymywała się reprezentacja FC Jeże, jednak na ostatniej prostej została ona zdetronizowana przez odwiecznych rywali z Agrocentrum.

Zespoły wprawdzie dysponują identyczną liczbą punktów (solidny wynik 27 "oczek"), a ekipa FC Jeże dorobiła się w ostatnich miesiącach nawet korzystniejszego bilansu bramkowego, jednak - w myśl regulaminu - pierwszeństwo ma drużyna, która zwyciężyła w starciu bezpośrednim.

Ostatnią szansą roszady na szczycie tabeli było potknięcie Agrocentrum, lecz zespół ten zachował koncentrację do samego końca, 20 stycznia zwyciężając Liski 4:2. Piłkarze FC Jeże, jakkolwiek wysoko nie wygraliby z Pat-Rolem (mecz zakończył się wynikiem 2:3), i tak nie mieli więc szans wrócić na fotel lidera.

Rozpoczęła się natomiast zacięta walka o pozostałe miejsca w tabeli. Pauzujący Orkan Drygały z ulgą przyjął porażkę depczącej im po piętach Epidemii. W przypadku zwycięstwa nad Senior Team, "najbardziej zarażający futbolem" zespół z Białej Piskiej zepchnąłby Drygały z 5. lokaty, lecz... 4 bramki niesamowitego tego dnia Patryka Mielnickiego, filaru Senior Team, kompletnie pokrzyżowały im szyki.

Dźwięcznie brzmiąca ekipa pod nazwą "I tak przegramy" po raz kolejny udowodniła chwilę później, że obrany szyld jest wyłącznie zasłoną dymną. Prestiżowego hat-tricka odnotował Daniel Radkiewicz, jedno trafienie dorzucił Jacek Kalwejt... i reprezentacja Nieobliczanych musiała pogodzić się z porażką 4:3.

W ostatnim pojedynku sezonu zmierzyć mieli się gracze Echosondy z ekipą KS Pisa Borki. Do meczu jednak - po dyskwalifikacji nieobecnej Echosondy - nie doszło, a zamiast widowiskowego pojedynku do poturniejowego sprawozdania trzeba było wpisać walkower.

Królem strzelców został Kamil Świderski (Pat-Rol), który uzyskał astronomiczną liczbę 26 bramek. Najskuteczniejszym golkiperem ligi został Tomasz Szleszyński z Agrocentrum, a Puchar Fair Play trafił do Okranu Drygały. O kolejny puchar - tym razem prestiżowy Puchar Ligi - najlepsze cztery zespoły (Agrocentrum, FC Jeże, Pat-Rol oraz "I tak przegramy") powalczą 10 lutego.

Ledwie trzy kolejki pozostały uczestnikom IX Orzyskiej Halowej Ligi Piłki Nożnej, by w ostatnich tygodniach spróbować poprawić swą sytuację w tabeli. Niemal pewni triumfu mogą być zawodnicy OSK PN & Orkan Drygały, którego piłkarze dysponują komfortową, 3-punktową przewagą nad resztą stawki. Tym bardziej, że jedno zwycięstwo mają już zapewnione (walkower zapewniony przez ekipę wycofanego z rozgrywek Poloneza), a - przy prezentowanej wciąż formie - niewiele wskazuje na to, by ktokolwiek mógł ich powstrzymać przed zdobyciem miana pierwszej w historii drużyny przyjezdnej, która sięgnęła w Orzyszu po tytuł mistrzowski.

Dużo więcej emocji wiąże się z walką o pozostałe dwa miejsca na podium. Są bowiem aż 3 drużyny aspirujące do strefy medalowej: Bomir, Promil i 15 Batalion Saperów. Różnica punktowa między nimi - patrząc przez pryzmat trzech spotkań do rozegrania - jest minimalna.

O jak najwyższe lokaty w dalszej części tabeli walczą wciąż Makro Team, DS Beniaminek, Gaudyniaki oraz Dekada 70. Do finału nie dotrwał niestety Pat-Rol Biała Piska oraz wspomniany Polonez.

Niesamowicie zapowiada się również końcowa rywalizacja o tytuł najlepszego snajpera ligi. W czołówce klasyfikacji strzeleckiej prowadzi Dawid Cwalina (Makro Team), drugi jest Piotr Kowalczyk (Bomir), a trzecie miejsce na podium zajmuje obecnie Damian Kazimierski (OSK PN & Orkan Drygały).