Co dalej z oddziałem ginekologiczno-położniczym?

2019-01-03 11:20:00(ost. akt: 2019-01-03 11:23:43)
Dr Robert Boroń nie jest już koordynatorem oddziału ginekologiczno-położniczego w piskim szpitalu. Jego obowiązki przejął dr Lech Wójcik. Problemy kadrowe wciąż nie zostały rozwiązane. Czy oddział zostanie zawieszony?
Jaka będzie przyszłość oddziału ginekologiczno-położniczego w piskim szpitalu? Dr Robert Boroń nie pełni już funkcji koordynatora. Lekarz będzie pracował na stanowisku asystenta do końca stycznia br. Co dalej? Tego nie wiadomo. Nowym szefem oddziału został dr Lech Wójcik. Grafik dyżurów udało się obsadzić tylko na styczeń. Jeśli do lutego nie uda się znaleźć lekarza, szpital będzie musiał zawiesić oddział. Na razie na miesiąc. Wniosek w tej sprawie ma trafić do wojewody warmińsko-mazurskiego. Powodem problemów jest brak lekarzy. Piski szpital, podobnie jak szpitale powiatowe w całej Polsce, ma trudności ze znalezieniem specjalistów.

Przypomnijmy. Dr Robert Boroń kilka miesięcy temu złożył wypowiedzenie. Powodem jego decyzji były m.in problemy kadrowe oddziału, które zgłaszał już w marcu 2018 roku. Koordynator domagał się od dyrekcji zatrudnienia dodatkowego ginekologa. Pielęgniarki i położne murem stanęły za doktorem Boroniem i wystosowały list otwarty do mieszkańców powiatu. Dyrekcja zgodziła się na warunki koordynatora, a na zatrudnienie nowego lekarza miała czas do 31 grudnia. Jedna z kandydatur nie została zaakceptowana przez pielęgniarki i położne. Poszukiwania ginekologa nadal trwają.

Dyrekcja prowadzi aktualnie rozmowy z dwoma lekarzami, których chce zatrudnić na oddziale. Miejmy nadzieję, że zakończą się one sukcesem. Marek Skarzyński powiedział nam również, że szpital jest otwarty, by dr Robert Boroń za miesiąc wrócił na stanowisko koordynatora.
Temat oddziału ginekologiczno-położniczego był poruszany na ostatniej sesji rady powiatu. Na posiedzeniu, które odbyło się 28 grudnia, były obecne pielęgniarki i położne, a także dyrektor szpitala oraz jego zastępca dr Krzysztof Woźniak. Wszyscy walczą o oddział. A jest o co walczyć, bo cieszy się on bardzo dobrą opinią pacjentek.


2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5