Pokazali klasę, lecz na finały do Brennej nie pojadą

Gdy przeciętny człowiek słyszy o samorządowcach, zazwyczaj przed oczami stają mu ufortyfikowani za biurkiem urzędnicy uzbrojeni po zęby w formularze i pieczątki. Nie tym razem. W miniony weekend, w Mrągowie, do piłkarskiej walki o awans do finału "samorządowych mistrzostw Polski" stanęło aż 15 ekip.

Swe reprezentacje wystawił Powiat Legionowski, Powiat Lidzbarski, Samorząd Bielsk Podlaski, Miasto Grajewo, Nowy Dwór Mazowiecki, Radom, UM Toruń, UM Nidzica, UG Golub-Dobrzyń, Gmina Miejska Nasielsk, UM Legionowo, UM Kikół, UG Rząśnik i Mrągowo (gmina). Honoru powiatu piskiego strzegli piłkarze z UM Biała Piska.

Oficjalne otwarcie zawodów nastąpiło 9 marca, punktualnie o godzinie 11. Rozmach wydarzenia sprawił, że zespoły musiały zostać nie tylko podzielone na 4 oddzielne grupy, ale ich mecze rozgrywane były równolegle na dwóch innych halach. Biała Piska trafiła do grupy A.

I trzeba przyznać, że "ruszyła z kopyta", bo przywitała się z publicznością wysokim zwycięstwem (6:0) nad "powiatowym" Legionowem. W drugim pojedynku nasi ulegli faworytom z Nowego Dworu Mazowieckiego (4:2), by następnie przypieczętować 2. miejsce w grupie zwycięstwem (1:3) nad gospodarzami z Mrągowa. Druga runda stanęła przed nimi otworem. Z pozostałych grup awansowali Bielsk Podlaski i Nidzica, Rząśnik i Nasielsk, a także Toruń i Legionowo (miasto).

Tym razem początki nie były jednak już tak kolorowe. Wynikiem 6:0 (lecz niestety "w drugą stronę) zakończył się bój Białej Piskiej z Bielskiem Podlaskim, a identycznym rezultatem zakończył się także następny mecz Nasielskiem. Sytuację skomplikowała dodatkowo porażka (1:5) z Toruniem.

Na "otarcie łez" naszym pozostały już wówczas mecze o miejsca 5-8. Szansa niestety nie została wykorzystana, czego owocem było przypieczętowanie 8. miejsca w rankingu. Złoto zawodów zgarnął Nowy Dwór Mazowiecki, srebro Toruń, a brąz Bielsk Podlaski (czyli wszyscy, na których trafiła w "losowaniu" Biała Piska). Finał mistrzostw Polski (17-19 maja w Brennej) był bardzo blisko, gdyż awansowało 6 najlepszych zespołów. Zabrakło odrobiny szczęścia...

Kamil Kierzkowski